wg mnie trzeba wykorzystac sytuajce zanim nadejda gorsze czasy i spelnac marzenia
wg mnie trzeba wykorzystac sytuajce zanim nadejda gorsze czasy i spelnac marzenia
Ja mam to szczęście w nieszczęściu , że auto to narzędzie pracy. Do dobrze wypoasżonej skody octavia wystarczy dołożyć ze 20000zł i jest Giulia. a tak na poważnie gdyby nie praca i spora liczba kilometrów, w życiu bym nie kupił auta za ponad 50000zł
nie wiesz co być zrobił w życiu - to zależy od sytuacji w jakiej się znajdziesz, zarobków bądź posiadanego kapitału - nie ma rzeczy zbyt drogich, są tylko zbyt słabe konta
zastanawiałbyś się czy auto kosztuje 200 czy 500k zarabiając tyle miesięcznie?
...
Świetne podsumowanie. To ile waszym zdaniem miesięcznych pensji netto w całości powinno się przeznaczać na zakup kolejnego auta? 3? 5? 10? To kto faktycznie kupuje te choćby Giulietty jak bidna nówka kosztuje ok 65 tys. Przy założeniu 10 pensji netto, to trzeba by było zarabiać 6,5 tyś, co wcale nie jest tak mało jak na pracę na etacie. No to jak myślicie, bo przecież jednak ktoś te auta kupuje, nie? I nie są to chyba tylko firmy w leasingu.
Mówi się, że nierozsądnie jest kupować auto za więcej niż półroczne zarobki
Bardzo ciekawe zdanie. Wynika z niego, że większość rodaków z rozsądkiem nie ma nic wspólnego. I chyba dobrze, bo wyobraźcie sobie, że większość rodaków kupuje auto za swoich 6 pensji maks. Co jeździłoby wtedy po drogach?
U nas pokutuje jeszcze podejscie jak za czasow PRL. Samochód jako dobro luksusowe. Im droższy tym lepiej. Wtedy ludzie potrafili wydac 5 letnią pensję na auto, a i tak musieli mieć dojscia, talony, po drodze dac łapówkę za odpowiedni kolor... Czym przy tym jest dzisiaj kupno auta za 2 letnią pensję? Niczym niezwyklym.
No właśnie. Zwłaszcza, że jak pokazuje życie, kupno za dwuletnią pensję nie rodzi potrzeby przymierania jednocześnie głodem
Jaką trzeba by mieć pensję (mówię o etacie, nie działalności), żeby kupić znośne auta za maks. 6 pensji. Mając 10 netto nie kupisz za to Giulietty w bieda wersji. A ja takiej na forum chyba nie spotkałem hehe
- - - Updated - - -
Czyli wniosek stąd taki, że wszyscy forowicze to kasiaści ludzie, którzy zarabiają pow. dychy grubo. Fajne, elitarne forum
Ta, jasne, wszyscy forumowicze.. Ciekawe wnioski wyciągasz, tylko nie wiem na podstawie czego.
Jest tu trochę Giulii (zwykle pewnie branych na firmę), jakieś Giulietty też są, ale chyba większość użytkowników posiada Alfy 156, 147, Gt, 159. Ile kosztują np. 147 czy 156 średnio? Pewnie ok 10000 zł.
Kasiaści ludzie ?
Ostatnio edytowane przez Maxi ; 01-11-2018 o 12:38
Moim zdaniem to indywidualne podejście do życia znam typa który od zawsze miał uyebane na punkcie samochodów,my jeździliśmy kaszlakami a on miał e36,w dupie był za przeproszeniem gówno widział ale fura musiała być. Tak mu w zasadzie zostało do dzisiaj,jeździ nową szóstką i żyje jak pustelnik,mam też kolegę co jeździ fajną 155 i koleś czerpie z życia pełną gębą,fajna rodzinka,wczasy trzy razy do roku i uśmiech na twarzy nie znika, tak że co kto lubi; )